Lubań: Gorsze, bo ze wsi

Dwanaście maluchów uczęszcza do unijnego przedszkola w Grabieszycach. Długo tam jednak nie pochodzą. We wrześniu przedszkole będzie zamknięte. - To niesprawiedliwe - mówią rodzice. - Czy nasze dzieci są gorsze, dlatego, że mieszkają na wsi? - pytają.

Przedszkole jest unijne, bo 2 lata temu gmina napisała wniosek, a UE dała fundusze na adaptację pomieszczeń, umeblowanie, uruchomienie i utrzymanie przedszkola. Mogły do niego chodzić dzieci już od 3 roku życia, czyli takie, dla których nie było miejsca w przyszkolnej zerówce. Jedną z uczennic unijnego przedszkola jest 4-letnia Maja Bartosik. Mała czuje się tam świetnie, a jej mama Maria już teraz boi się, co będzie, gdy we wrześniu skończy się unijny projekt i przedszkole zostanie zamknięte.

A stanie się tak dlatego, bo gmina nie złożyła w terminie wniosku, który by przedłużył finansowanie placówki w Grabieszycach. - Odcina się nasze dzieci od wczesnej edukacji. Będą musiały wrócić do domów. A tyle się mówi o wyrównywaniu szans! - mówi rozgoryczona Maria Bartosik.
Unijnego przedszkola broni stowarzyszenie Grabieszyce. Powstało 2 lata temu i działa na rzecz mieszkańców wsi. - Napisaliśmy pismo do burmistrza, pod którym zebraliśmy 140 podpisów - mówi Ewa Daniel, prezes stowarzyszenia. - Dostaliśmy lakoniczną odpowiedź, że dyrektorka SP w Grabieszycach nie złożyła wniosku w terminie. My jednak wiemy, że wniosek był na czas, ale w urzędzie go nie przyjęto - wyjawia. - Unijne przedszkola w Leśnej i Pobiednej będą przedłużane. Grabieszyce nie. Po tym jak nas potraktowano, zaczynamy się bać także o naszą szkołę - mówi pani prezes.

Małgorzata Gut-Twardowska, wiceburmistrz Leśnej, przyznaje, że gmina nie wystąpiła o przedłużenie finansowania Grabieszyc. - To dlatego, że wymagane było zapewnienie, że po zakończeniu projektu, przedszkole będzie dalej finansowane przez gminę. Biorąc pod uwagę wydatki, jakie ponosimy na oświatę, nie mogliśmy się podjąć takiego zobowiązania - tłumaczy. Jak dodaje, już teraz gmina wydaje na oświatę 10 mln zł rocznie, czyli ok 40 proc. budżetu! - To nie tak, że obojętny jest nam los tych dzieci. Musimy jednak patrzeć na tę sytuację z perspektywy całej gminy - tłumaczy pani burmistrz. Zapewnia, że trwają poszukiwania innego rozwiązania, które pozwoli na funkcjonowanie przedszkola w Grabieszycach. - Jednym ze sposobów jest uruchomienie niepublicznej placówki prowadzonej np. przez stowarzyszenie - tłumaczy i zachęca mieszkańców Małgorzata Gut-Twardowska.