Mecz od początku był wyrównany. Nawet gdy jedna drużyna zdobywała nieznaczną przewagę, to druga błyskawicznie ją niwelowała. Sporo punktów zdobywali Cheikh Mbodj i Brad Waldow. Ostatecznie dzięki trafieniu Roda Camphora PGE Turów prowadził po 10 minutach 24:23. W drugiej kwarcie zespół trenera Michaela Claxtona po rzutach Kacpra Borowskiego i Jakuba Patoki miał już siedem punktów przewagi. Polski Cukier nie zamierzał się poddawać bez walki i zbliżał się dzięki dobrej grze Aarona Cela i Tomasza Śniega. Polski Cukier doprowadził na początku trzeciej kwarty do remisu, ale później to zgorzelczanie dyktowali warunki, w efekcie czego po 30 minutach prowadzili 80:65. Torunianie w ostatniej odsłonie zdołali się jeszcze poderwać i w pewnym momencie goście zbliżyli się do zielono-czarnych na 6 punktów. Gospodarze kontrolowali jednak sytuację i ostatecznie zwyciężyli 97:88.
W PGE Turów Arenie radości nie było końca, bo zgorzelczanie triumfowali nie tylko na parkiecie, ale także na trybunach, gdzie hojni kibice kwestowali i licytowali atrakcyjne gadżety na rzecz szybszego powrotu do zdrowia ciężko chorej Julity Dec. - Pięknie się to wszystko ze sobą połączyło! Są takie przypadki losu, które pokazują, że człowiek nie może być niczego pewny i nie może wychodzić za daleko w przyszłość. Każdemu może to się przydarzyć w każdej sekundzie życia. Pomagamy jak tylko możemy, a warto zaznaczyć, że licytacje internetowe nadal trwają. Otwórzmy serca i pomóżmy, bo może się to przytrafić każdemu z nas. Życzymy Julicie szybkiego powrotu do zdrowia! - mówił kapitan Bartosz Bochno.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?