Do pożaru doszło w nocy z czwartku na piątek na ul. Karłowicza w Zakopanem. - To było gdzieś o 2-3 w nocy - opowiada Wojciech Uznański, mieszkający z rodziną w spalonym domu. - Wszyscy już spaliśmy. Nagle moja żona się zerwała, bo usłyszała zza ściany, jak Andrzej, syn mojego kuzyna, krzyczy, że chyba się pali.
Gdy domownicy zerwali się ze snu, gęsty dym już wdarł się do pomieszczeń mieszkalnych. - Zbiegaliśmy klatką schodową, już niemal dusząc się od tego dymu. Naprawdę nie mieliśmy czasu, by zabrać cokolwiek - opowiada zdruzgotany pan Wojciech. Jak wspomina, jego córka zdążyła złapać jedynie klatkę z ptakiem. On zaś uszedł z życiem w piżamie i starej kurtce. - Cała reszta naszych rzeczy spaliła się. Nie mamy nic. Został mi tylko telefon komórkowy, ale na razie jest nieczynny, bo spaliła mi się ładowarka - rozkłada ręce.
Gdy wybiegli z budynku, ogniem zajęte już było całe poddasze.
Straż pożarna przyjechała kilka minut po alarmie.
- Na miejscu stawiło się 12 jednostek straży. Akcja była o tyle trudna, że w nocy wiał mocny wiatr. Ogień szybko zajął całe poddasze. Górne piętra budynku nie nadają się do zamieszkania - mówi Grzegorz Worwa, zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Zakopanem. - Na razie nie wiemy, co było przyczyną pożaru. Ze wstępnych szacunków wyliczyliśmy, że straty po pożarze to ok. 300 tys. zł.
To, czego nie strawił ogień, zostało zalane przez wodę w czasie akcji gaśniczej. Budynek zaś nie był ubezpieczony.
Pomoc pogorzelcom zaoferował zakopiański magistrat.- Byliśmy na miejscu. Rozmawialiśmy już z właścicielem spalonego domu. Zaproponowaliśmy im miejsce noclegowe w Zakopiańskim Centrum Edukacyjnym - mówi
Mariusz Koperski, wiceburmistrz Zakopanego. Miasto także wysłało na miejsce pożaru ekipę interwencyjną, która pomagała pogorzelcom posprzątać. Spółka komunalna Tesko podstawiła im z kolei duży kontener na śmieci. - Będziemy się starać pomóc tym ludziom jak tylko będziemy mogli - zapowiada wiceburmistrz Koperski.
Pomóc chcą także zakopiańscy radni. Jan Gąsienica Walczak, radny, który już nieraz pokazał, że potrafi zorganizować pomoc pogorzelcom, zapowiedział, że spotka się dzisiaj z pozostałymi radnymi i będzie starał się zorganizować pomoc dla pogorzelców z ulicy Karło-wicza.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?