Bez decyzji w sprawie likwidacji Łużyckiego Oddziału Straży Granicznej w Lubaniu
Protestują samorządy, swój sprzeciw wyrażają związki zawodowe. Wciąż jednak nie wiadomo, co wskórają w sprawie planowanej likwidacji ŁOSG. Grzegorz Schetyna, nowy minister spraw wewnętrznych i administracji, do którego należy ostateczne rozstrzygnięcie w tej sprawie, mówi, że nie podjął jeszcze decyzji, ale zapowiada, że chce działać tak, by nie stało się nic złego.
– Zapoznałem się z koncepcją reorganizacji. Jest dość ciekawa – przekonuje wicepremier Schetyna. To, o czym mówi, to pomysł jeszcze jego poprzedników. Zakłada przekształcenie łużyckiego oddziału w specjalistyczny ośrodek szkolenia SG. – Tam jest bardzo dobra kadra, są dokonania i jest odpowiednia baza. Szkoda byłoby to stracić – uważa wicepremier. Jak mówi, nadzór nad reorganizacją SG powierzył w swoim resorcie generałowi Adamowi Rapackiemu, byłemu zastępcy komendanta głównego policji. – Czekam na raport w tej sprawie – dodaje Schetyna.
Reorganizacja straży granicznej była zapowiadana od dawna. Ma związek z wejściem Polski do strefy Schengen i zniesieniem kontroli granicznej na wewnętrznych granicach UE. W przypadku Polski są to granice z Czechami, Słowacją, Niemcami i Litwą. To powoduje, że na terenach przygranicznych nie są już potrzebne tak liczne siły funkcjonariuszy w zielonych beretach. I mimo że do zadań tej formacji doszły nowe obowiązki, strażnicy boją się, że stracą pracę. Spore obawy mają także pracownicy cywilni SG, którzy znajdują się zawodowo w dużo trudniejszej sytuacji. W ŁOSG jest zatrudnionych obecnie w sumie ponad tysiąc osób.
Jak politycy typują wyniki polskiej reprezentacji?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?