Lubań: Kto się boi nowego burmistrza?

Związek Zawodowy Pracowników Samorządowych Powiatu Lubańskiego został zarejestrowany 6 czerwca. To wydarzenie niezwykłe i szeroko komentowane. W Urzędzie Miasta w Lubaniu żaden związek nie działał bowiem od wielu lat. Był wprawdzie za czasów burmistrza Janusza Skowrońskiego, ale potem, za Konrada Rowińskiego zawiesił działalność. Teraz w magistracie znów są związkowcy. Oficjalnie po to, żeby - jak mówi Czesław Rutana, wiceprzewodniczący związku - bronić praw pracowniczych. - Są łamane? - pytamy. - To normalne, że w zakładach pracy tworzą się związki - odpowiada. Prawda! Ale w kuluarach urzędu można też usłyszeć co innego: Związki są po to, żeby nie straciły pracy osoby związane z poprzednim burmistrzem. Wszak ten nowy zapowiadał w trakcie kampanii wyborczej, że zrobi porządek w urzędzie. - To nieprawda. Zresztą to nie takie łatwe kogoś zwolnić - zaprzecza Czesław Rutana. - Utworzyliśmy związek, żeby mieć lepszy kontakt z kierownictwem urzędu - zapewnia. - Burmistrz powinien nas rozumieć. Sam był przewodniczącym związku - dodaje.
- Owszem, byłem w Solidarności - potwierdza Arkadiusz Słowiński i oficjalnie zapewnia, że jest zadowolony, że w urzędzie powstał związek zawodowy. Choć przyznaje, że było to dla niego zaskoczenie. - Wszyscy mają prawo się zrzeszać i walczyć o swoje prawa - mówi burmistrz. - Muszą jednak pamiętać także o obowiązkach - przypomina. - Obrona przed ruchami kadrowymi? - dziwi się. - Przecież nie było gwałtownych - zapewnia.
Przewodniczącą nowego związku jest Agnieszka Granisz, zastępcą Czesław Rutana, a sekretarzem Katarzyna Pomorska. ZZPSPL liczy jak dotąd 17 osób, ale jak mówią związkowcy mają nadzieję, że przybędzie im członków także ze starostwa i szkół.