Przez kilka dni na cmentarzu komunalnym w Lubaniu odwiedzający groby bliskich mogli natknąć się na makabryczny widok. Spodziewając się szczątków ludzkich ukrytych w trumnach i zakopanych w ziemi nie przypuszczali, że może być inaczej. Prowadzone wykopy nowych grobowców na cmentarzu, nikogo nie dziwią. Straszy jednak fakt, że w ich pobliżu, na wielkiej stercie ziemi, można było zobaczyć ludzkie kości i fragmenty trumien. - Tak nie powinno być. To są zmarli mężowie, ojcowie, dzieci - mówi Adam Sroka ze Zgorzelca. - Na cmentarz przychodzą również rodziny z dziećmi, które nie powinny oglądać takich rzeczy. Poza tym jest tam również wyznaczony grób, gdzie spoczywają szczątki ludzkie. Pan Adam twierdzi również, że był świadkiem zabawy dzieci w pobliżu kopca ziemi.
Przy kwaterze 14, na górce piachu porozrzucane są patyki i gałęzie. Dopiero, gdy podejdziemy bliżej, nie mamy wątpliwości, że są tam również szczątki ludzkie. Skąd wzięły się kości na cmentarzu komunalnym. Dlaczego nie przykrywa ich ziemia, a teren wykopów nie jest odgrodzony od osób trzecich?
- Podczas kopania grobów czy wykopów pod grobowce na tych kwaterach cmentarnych można, pomimo upływu ponad 80 lat, jeszcze natrafić na szczątki - informuje Jan Sajan dyrektor ds. techniczno-eksploatacyjnych Zakładu Gospodarki i Usług Komunalnych Spółka z o.o. w Lubaniu. - Pracownicy wykonujący te prace mają obowiązek wybierania wydobytych z ziemi szczątków i winni je zebrać do czarnego worka foliowego i pochować w specjalnie do tego celu wybudowanym i oznakowanym grobowcu na terenie cmentarza tzw. mogile wspólnej. Czynności te nie są niczym nadzwyczajnym.
Wykonywane są według procedury ponownego złożenia szczątków określonych w uchwale zarządu spółki. Ta z kolei powstała w oparciu o rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie postępowania ze zwłokami i szczątkami ludzkimi. Nawet po upływie 80 lat można znaleźć ludzkie szczątki.
- Dlatego też w spryzmowanej ziemi w chwili jej załadunku pracownicy jeszcze raz dokładnie sprawdzają i wybierają ewentualnie pozostałe szczątki - mówi dyrektor Sajan. - W zaistniałym przypadku rzeczywiście pracownicy nie ograniczyli terenu wykonywanych robót , w celu uniemożliwienia dostępu osób trzecich. Możemy zapewnić, że w tej kwestii zwiększony zostanie nadzór.
Szczątki ludzkie wyglądały spod piachu i ziemi przez kilka dni. W tym czasie osoby odwiedzające i porządkujące groby blikskich korzystały z ziemi z wykopów. - Przychodzili ludzie z wiaderkami. Nabierali ziemi, a jak znaleźli kość, to odrzucali ją znów na kopiec - mówi mieszkaniec Lubania, który w pobliżu kwatery nr 14 ma grób żony. - Chciałbym poinformować, że okres zalegania ziemi wokół grobowców jest przez nas minimalizowany, jednak w sytuacjach zwiększonych pochówków okres ten może jednostkowo się wydłużyć - mówi Jan Sajan.
Czy szczątki ludzkie powinny być wystawione na widok ludzi? To tylko kości, ale nawet po 80 latach od śmierci, powinno się zachować szacunek do zmarłego. Niefrasobliwość i nieuwaga pracowników Zakładu Gospodarki i Usług Komunalnych w Lubaniu naraziła rodziny odwiedzające groby najbliższych na widok, który nie powinien mieć miejsca, nawet na cmentarzu. Miejmy nadzieję, że żadne dziecko nie będzie miało z tego powodu nocnych koszmarów.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody