Temperatura powietrza -11 stopni, a oni taplają się w błocie. W tych dniach chyba nikt nie zazdrości pracy lubańskim wodociągowcom. Na szczęście nie mają jej zbyt wiele. Z powodu silnych mrozów, awarii (odpukać jak do tej pory) uległa tylko jedna wodociągowa nitka, właśnie pod ulicą Tkacką. Pracownicy Lubańskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji pracowali tam całe czwartkowe popołudnie. – Z powodu pękniętej rury, wody pozbawiony był jeden budynek. Na czas usuwania wycieku musieliśmy jednak zakręcić zasuwy w kilku innych kamienicach w rejonie ul. Tkackiej i Grunwaldzkiej. Ale nie trwało to długo – zapewnia Eugeniusz Kończyk, szef lubańskich wodociągów.
Dziś po awarii nie ma już śladu. Wodociągowcy zasypali już dziurę w jezdni i ułożyli kostkę brukową.
– Asfaltu na razie nie będziemy wylewać, bo przy takiej pogodzie nie ma to większego sensu – mówi prezes Kończyk.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
