Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubań: Strach się zestarzeć

Janusz Pawul
Prokuratura sprawdza opiekę nad chorymi w Lubaniu
Prokuratura sprawdza opiekę nad chorymi w Lubaniu Janusz Pawul
Prokuratura sprawdza, czy pacjentom zakładu opiekuńczego w Lubaniu grozi śmiertelne niebezpieczeństwo

Obawiam się o zdrowie i życie tych pacjentów. Dlatego zdecydowałam się skierować pismo do prokuratury - mówi Krystyna Demkowicz, szefowa Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Jeleniej Górze. Na jej wniosek śledczy sprawdzają, czy pacjenci oddziału pielęgnacyjno-opiekuńczego w lubańskim szpitalu mają należytą opiekę. Zdaniem Demkowicz, nie. - Średnio na oddziale przebywa ok. 40-45 pacjentów, z czego połowa to osoby obłożnie chore, wymagające szczególnej opieki. Tymczasem zdarzają się sytuacje, kiedy np. w nocy nad wszystkimi pacjentami rozlokowanymi na dwóch piętrach budynku opiekę sprawuje tylko jedna wykwalifikowana pielęgniarka. To oczywiste, że sama należytej opieki pacjentom nie jest w stanie zapewnić - argumentuje K. Demkowicz. Jak przekonuje, przygląda się lubańskiemu oddziałowi opiekuńczemu już od wielu miesięcy i pismo do prokuratury nie jest jedynym, które wystosowała. Alarmowała o nieprawidłowościach w szpitalu m.in. Narodowy Fundusz Zdrowia, władze powiatu, które są właścicielem spółki Łużyckie Centrum Medyczne, a także wojewodę dolnośląskiego. - Według mojej wiedzy, pracuje tam jedynie 5 wykwalifikowanych pielęgniarek i 10 sanitariuszy, którzy do pracy z chorymi trafili z urzędu pracy. Ci ludzie nie mają kompletnie przygotowania medycznego - zauważa Demkowicz i zaznacza, że taka sytuacja narusza ministerialne normy zatrudnienia w tego typu placówkach i stanowi zagrożenie zdrowia i życia pacjentów.

Czy tak jest naprawdę sprawdza właśnie lubańska prokuratura i dopóki t robi starosta Walery Czarnecki komentować doniesień K. Demkowicz nie zamierza. - Niech odpowiednie organa zajmą się wyjaśnieniem tej sprawy - ucina pytania. Krzysztof Konopka, prezes ŁCM, rozmawia chętnie i zapewnia, że zarzuty są wyssane z palca. - Oddział spełnia wszelkie normy zatrudnienia i opieki na chorymi. Mieliśmy kilkanaście kontroli z NFZ i wszystkie były dla nas korzystne. Na 29 łóżek kontraktowych na oddziale zatrudniamy 32 osoby, z czego 28 na etat i 3 stażystów. Nie wiem, dlaczego pani Demkowicz ciągle doszukuje się u nas jakichś nieprawidłowości. Naprawdę poważnie zastanawiam się, czy nie założyć je sprawy o nękanie - mówi Krzysztof Konopka. To wygląda na jej prywatną vendettę. Na kim i dlaczego? - Być może na mnie, za to, że utraciła kontrolę nad personelem w naszym szpitalu, bo nie udało się założyć związków zawodowych - mówi prezes Konopka. A o wyniki prokuratorskiego śledztwa jest spokojny.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na luban.naszemiasto.pl Nasze Miasto