Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Schronisko dla osób bezdomnych w czasie pandemii. Jak teraz funkcjonuje? Jak sobie radzi?

Paulina Gadomska
archiwum nm
Sytuacja epidemiologiczna w Polsce jest bardzo trudna. Zakaz zgromadzeń, wychodzenie z domu tylko w sprawach koniecznych, zamknięte parki, place zabaw, lasy. Jak w tej sytuacji radzi sobie Schronisko im. św. Brata Alberta?

- Samodzielnie wprowadziliśmy zabezpieczenie już 9 marca, zanim rząd wystosował odpowiednie zalecenia i zakazy. Zdajemy sobie sprawę, że osoby, które u nas przebywają są szczególnie narażone na zachorowanie- opowiada Janusz Preś, kierownik schroniska im. św. Brata Alberta w Zgorzelcu.

Mieszkańcy to osoby z różnymi chorobami czy upośledzonym systemem immunologicznym, przez co łatwiej mogą zachorować. Gdyby choć jedna z nich zachorowała, wydarzyłaby się tragedia, a tego wszyscy chcą za wszelką cenę uniknąć.

- Nasi podopieczni nie wychodzą teraz. Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie bylibyśmy w stanie kontrolować gdzie i z kim się widują- mówi kierownik. - Nie przyjmujemy również nowych mieszkańców. Nie ma możliwości przeprowadzenia ich kwarantanny w naszym schronisku- musielibyśmy całe piętro wyłączyć z normalnego użytkowania. Przebadać również ich nie możemy.

Osoby bezdomne mieszkające w schronisku pouczane są jak w czasach pandemii dbać o zdrowie , jak chronić siebie i innych przed chorobą.

- Pouczamy i cały czas przypominamy naszym podopiecznym w jaki sposób zabezpieczać się przed zarażeniem i chorobą- zapewnia Janusz Preś.

Osoby zamieszkujące schronisko mają dostęp do środków dezynfekcji, rękawiczek i są poinstruowane o najważniejszych zasadach panujących w naszym kraju.

- Zapasy również zrobiliśmy. Mamy żywność na jakiś czas. Póki co nie potrzebujemy pomocy- mówi kierownik Preś. - Jadłodajnia działająca przy Kościele pw. św. Józefa Robotnika została zamknięta 16 marca również ze wzgląd na sytuację epidemiologiczną. Wydawana jest jedynie zupa w proszku, konserwa i kawałek chleba.

Jak przyznaje kierownik schroniska, największym zagrożeniem dla odizolowanych od świata podopiecznych, są pracownicy schroniska, którzy codziennie wracają do swoich domów, chodzą na zakupy, mają kontakt z innymi osobami.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto