Strażacy wybiegli z remizy by pomóc 2-letniemu dziecku

Do zdarzenia doszło w ubiegły piątek w godzinach wieczornych w Lubaniu. Strażacy zauważyli, że tuż pod oknami komendy, na chodniku leży dziecko. Natychmiast wybiegli by udzielić mu pomocy. Od rodziców dowiedzieli się, że 2-letnie dziecko cierpi na padaczkę i właśnie doznało ataku.
- Gdy strażacy zbiegli na dół dziecko wciąż miało drgawki. Dziecku przywrócono drożność dróg oddechowych, zatamowano krwotok zewnętrzny z nosa i podano tlen. Ratownicy udzielali kwalifikowanej pierwszej pomocy do czasu przybycia zespołu ratownictwa medycznego - mówi komendant st. bryg. mgr inż. Roman Mroczkowski.
Tego dnia obchodzono w Lubaniu Dzień Strażaka, jednak jak podkreśla komendant nawet święto nie zwalnia strażaków od pełnienia służby.
- Można świętować, biesiadować ale te osoby, które mają dyżur muszą po prostu pracować. Strażacy zrobili to, co po prostu do nich należało i to co było właściwie - dodaje komendant.