MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wozy na pokaz - Kosztowały majątek, a przez trzy lata ani razu nie wyjechały do akcji

Janusz Pawul
– Gdybym dziś miał wybór, na pewno zdecydowałbym się na inny sprzęt – mówi Roman Mroczkowski.  FOT. JANUSZ PAWUL
– Gdybym dziś miał wybór, na pewno zdecydowałbym się na inny sprzęt – mówi Roman Mroczkowski. FOT. JANUSZ PAWUL
Specjalistyczne samochody ratownictwa powodziowego witane były w lubańskiej straży pożarnej z pompą. Dziś z entuzjazmu strażaków niewiele zostało. Wozy stoją i tylko zabierają miejsce w garażu, a sprzętu przydatnego w ...

Specjalistyczne samochody ratownictwa powodziowego witane były w lubańskiej straży pożarnej z pompą. Dziś z entuzjazmu strażaków niewiele zostało. Wozy stoją i tylko zabierają miejsce w garażu, a sprzętu przydatnego w codziennej służbie brakuje

Strażakom z Lubania marzy się nowy samochód gaśniczy przystosowany do jazdy w terenie. Przydałby się też nowy podnośnik, skokochrony, radiostacje, ubrania gazoszczelne, narzędzia nieiskrzące, poduszki pneumatyczne, defibrylator. Zamiast tego, mogą napawać oczy widokiem dwóch lśniących nowością MAN-ów.
Auta zostały zakupione za pieniądze unijnego funduszu PHARE w 2004 roku. Część (25 proc.) dołożyła Komenda Wojewódzka Straży Pożarnej. Wniosek na realizację całego projektu opiewał na 2,7 mln zł i zakładał zakup 6 średnich samochodów gaśniczych, dwóch samochodów ciężkich, samochodu ratownictwa chemicznego oraz dwóch samochodów przystosowanych do przenoszenia kontenerów ze sprzętem powodziowym i popowodziowym. Wozy mieli dostać dolnośląscy strażacy ze szczególnym uwzględnieniem nadgranicznych powiatów lubańskiego, lwóweckiego, bolesławieckiego i zgorzeleckiego.

Kosztowne prezenty
Do Lubania trafiły dwa kontenerowce. I mimo że minęły trzy lata, ząb czasu zupełnie ich nie nadszarpnął. Nic dziwnego. Oba wozy nie brały jeszcze udziału w żadnej akcji.
– Wyprowadzamy te wozy jedynie na pokazy – przyznaje Roman Mroczkowski, komendant lubańskiej straży.
Nie ukrywa też, że nawet nieużywane MAN-y sporo kosztują. – Na same przeglądy techniczne wydajemy rocznie 15 – 16 tys. zł – mówi komendant. – W jednym z kontenerów jest urządzenie do uzdatniania wody. Na wymianę w nim wszystkich chemikaliów i konieczny serwis wydałem w tym roku już 6 tys. zł – wylicza szef lubańskich strażaków.
Zakupu kontenerowców dla straży w Lubaniu broni Dariusz Kopa, rzecznik dolnośląskiej komendy PSP. – To prawda, do akcji częściej wyjeżdżają wozy gaśnicze, ale to nie znaczy, że te samochody są niepotrzebne – zastrzega.

Bo grozi powódź
Jak tłumaczy, wozy trafiły do Lubania, bo powiat jest narażony na powodzie. A gdy zajdzie potrzeba, mogą być używane w dowolnym miejscu Polski. Mogą, ale wciąż nie były.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co zrobić w trakcie wypadku drogowego?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na luban.naszemiasto.pl Nasze Miasto