Piknik w lesie w Gdyni w majówkę? Urzędnicy z ZDiZ w Gdyni zachęcają
Krótko przed rozpoczęciem majówki przedstawiciele gdyńskiego ZDiZ wystosowali komunikat do mieszkańców pod tytułem "Zarezerwuj miejsce piknikowe!".
Wskazali też konkretne lokalizacje, w których w Gdyni po spełnieniu określonych warunków można legalnie rozpalić grilla lub ognisko. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że, jak zauważył pan Marek, który skontaktował się z redakcją "Dziennika Bałtyckiego", część tych miejsc znajduje się na terenach leśnych, inne w ich bezpośrednim sąsiedztwie.
- We wszystkich tych lokalizacjach regularnie pojawiają się dziki - dodaje mieszkaniec Gdyni. - To jakieś kuriozum. Jak można zachęcać ludzi do piknikowania i grillowania w takich miejscach, gdy zaledwie kilka dni wcześniej powiatowy lekarz weterynarii informował o zakazie wstępu do lasu? Jednocześnie straszył, że afrykański pomór świń, którego ognisko wykryto w Gdyni, to choroba wyjątkowo groźna, mogąca szybko się rozprzestrzenić i spowodować katastrofę ekonomiczną, w tym padnięcie trzody chlewnej w całym mieście, a także nałożenie zakazu importu mięsa wieprzowego przez trójmiejskie porty. W takich okolicznościach trzeba być skrajnie nieodpowiedzialnym, aby zachęcać kogokolwiek choćby do zbliżania się do lasu. Jednak urzędnicy z ZDiZ w Gdyni to zrobili.
Gdzie według gdyńskiego ZDiZ można legalnie rozpalić grilla w mieście?
Urzędnicy wskazali dziewięć lokalizacji w różnych dzielnicach miasta. Jak dodali, we wszystkich z nich przygotowane są paleniska lub urządzenia do grillowania. Są to konkretnie następujące miejsca:
- Park Kolibki,
- Leśna Polana na Dąbrowie,
- teren zieleni przy ul. Rybaków w Babich Dołach,
- Polanka Redłowska,
- punkt piknikowy przy ul. Osada Rybacka, przy wejściu na plażę w Babich Dołach,
- teren nieopodal ul. Sieradzkiej w pobliżu rzeki Kaczej w Małym Kacku,
- palenisko u zbiegu ul. Szewczenki i Krauzego w Chwarznie,
- teren nieopodal ul. Swarzewskiej w Pustkach Cisowskich,
- Pastwisko Huzarska nieopodal ul. Kopernika.
Jak dodali przedstawiciele ZDiZ, z możliwości rezerwacji miejsca piknikowego w tych lokalizacjach skorzystano już w tym roku 460 razy. Zachęcają więc do dalszego ich dokonywania.
- Wszystko fajnie, ale nie wzięli chyba pod uwagę, że zmieniły się nieco okoliczności - mówi pan Marek. - Grillujący w tych miejscach, w lesie lub w jego bezpośredniej okolicy, pozostawiali będą po sobie resztki jedzenia. To w oczywisty sposób zachęci dziki do odwiedzin miejsc piknikowych. Kolejni piknikowicze zaczną roznosić ASF po całym mieście.
Tymczasem przedstawiciele Zarządu Dróg i Zieleni w Gdyni problemu nie dostrzegają. Magdalena Wojtkiewicz, rzecznik ZDiZ, poinformowała "Dziennik Bałtycki" że reprezentowana przez nią instytucja nie planuje obecnie zawieszenia możliwości rezerwacji miejsc piknikowych. Jak dodaje, znajdują się one na gruntach gminnych, w otulinie lasu, a nie na ich terenie.
Urzędnicy z ZDiZ przyznają natomiast, że wskazane przez nich miejsce piknikowe nieopodal ul. Sieradzkiej, w okolicach rzeki Kaczej w Małym Kacku, znajduje się w strefie zakazu wstępu, ustanowionego przez powiatowego lekarza weterynarii.
- Nie odnotowaliśmy tam żadnych rezerwacji - uspokaja jednak Magdalena Wojtkiewicz.
Jednocześnie możliwość rezerwowania rozpalania grilla lub ogniska w tym miejscu nie została zawieszona, a lokalizacja usunięta z komunikatu widniejącego na stronie ZDiZ.
- To zwykły skandal, urzędnicy są po prostu lekkomyślni - mówi nam pani Żaneta, mieszkanka Dąbrowy. - Miejsce przy rzece Kaczej, podobnie jak kilka innych, w Pustkach Cisowskich, czy Babich Dołach, w których przedstawiciele ZDiZ sugerują grillowanie, znajdują się po prostu w lesie. Nie zmieni tego opowiadanie, że to tylko jego otulina. Wystarczy zresztą spojrzeć na mapę zamieszczoną na stronie ZDiZ, aby się o tym przekonać. Leśna Polana na Dąbrowie także otoczona jest ze wszystkich stron drzewami. Nie ma możliwości dotarcia do niej ani od strony ul. Rdestowej, ani Sezamowej, aby nie wejść do lasu komunalnego. W sąsiedniej dzielnicy, na Karwinach, wykryto ognisko ASF. Dziki między Karwinami a Dąbrową krążą sobie swobodnie i nie da się w żaden sposób wykluczyć, że pojawią się w okolicach polany. Tymczasem urzędnicy sugerują piknikowanie w takim miejscu. Wstyd.
Afrykański pomór świń ASF stwierdzono u siedemnastu padłych od 16 kwietnia dzików na Chwarznie, Wiczlinie i Karwinach w Gdyni. 25 kwietnia podczas zwołanego przez prezydenta miasta sztabu kryzysowego powiatowy lekarz weterynarii poinformował, że do czasu opanowania epidemii wprowadza zakaz wstępu do gdyńskich lasów.
Wirus ASF nie jest groźny dla ludzi ani zwierząt domowych, psów i kotów. Ta choroba jednak w najczarniejszym, zakładanym scenariuszu może zdziesiątkować całą populację dzików w Trójmieście i okolicach, a w przypadku przeniesienia ją przez ludzi lub psy na trzodę chlewną, doprowadzić jej hodowców na Pomorzu do bankructwa.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?